wtorek, 30 maja 2023

Kto dziś kupuje mieszkania

Jaki jest obecny profil nabywców nowych mieszkań? Jak dużo wśród kupujących jest inwestorów, a ile osób kupuje na potrzeby własne? Co jest największą motywacją do zakupu? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

Tomasz Kaleta, dyrektor Departamentu Sprzedaży, Develia S.A.

Trudna sytuacja na rynku hipotecznym odcięła klientów kredytowych od finansowania bankowego, przez co w ostatnich miesiącach dominowały zakupy za gotówkę. W niektórych okresach było to nawet 80 proc. wszystkich transakcji. Aktywni na rynku byli, zarówno klienci inwestycyjni, jak i nabywający większe mieszkania na własne potrzeby, szczególnie w atrakcyjniejszych, droższych lokalizacjach. Duże mieszkania trzy i czteropokojowe stanowią około 50 proc. naszej sprzedaży.

Pierwszy kwartał bieżącego roku nie przyniósł w tym zakresie większych zmian, poza jedną – odnotowaliśmy istotny wzrost udziału klientów kredytowych. O ile w 2022 roku stanowili 25 proc. kupujących, to w marcu ich odsetek wzrósł do 37 proc. Stabilizacja stóp procentowych oraz zapowiadany rządowy program wsparcia dla kredytobiorców Pierwsze Mieszkanie sprawiły, że w ostatnich tygodniach ta grupa kupujących jest szczególnie aktywna. Nie wpłynęło to jednak na zmianę struktury sprzedawanych przez nas mieszkań.

Angelika Kliś, członek zarządu Atal

Profil typowego nabywcy mieszkań jest obecnie zniekształcony, głównie ze względu na ograniczenia w dostępie do finansowania. Dlatego też bardziej aktywni zakupowo byli i są klienci inwestycyjni. Natomiast na podstawie naszego autorskiego programu Czas na mieszkanie widzimy, że młodzi ludzie coraz częściej pytają o ofertę i traktujemy to jako dobry sygnał popytowy. Wspomniany program m.in. daje gwarancję niezmienności ceny, a to właśnie obawa o dalszy wzrost cen mieszkań obecnie najbardziej motywuje nabywców.

Kupujący racjonalnie zakładają, że będzie tylko drożej. Na przykład ze względu na ograniczoną podaż mieszkań, co jest efektem wstrzymania budów przez deweloperów na przestrzeni ostatniego roku. Będzie to miało swój skutek także w kolejnych miesiącach, nawet do 2,5 roku, kiedy odczuwalna będzie tzw. dziura produkcyjna. Zjawisko to może ujawnić się z jeszcze większą siłą, gdy zgodnie z oczekiwaniami poprawi się dostęp do kredytów.

Małgorzata Ostrowska, dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Grupa inwestujących w lokale na wynajem jest nadal dominująca. Najmniej jest transakcji zakupu mieszkań realizowanych przez kupujących poniżej 30 roku życia. Brak dostępności kredytów dotknął przede wszystkim nabywców z najmłodszego segmentu wiekowego i sytuacji tej nie poprawił program rządowy Mieszkanie bez wkładu własnego, praktycznie niedostosowany do sytuacji rynkowej. Dlatego też wśród nabywców mieszkań dominują osoby między 30 a 50 rokiem życia. Motywacją do zakupu jest świadomość, że taniej nie będzie, ale najbardziej mobilizująco działa topniejąca oferta atrakcyjnych mieszkań w dobrych lokalizacjach, jak na przykład w inwestycji Nad Odrą w Szczecinie czy Osiedlu Horizon w Gdańsku.

Marcin Michalec, CEO Okam

Kluczową grupę klientów stanowi obecnie tzw. „mały inwestor”, który pragnie ulokować swoje oszczędności w nieruchomościach. Ten sposób inwestowania kapitału pozostaje niezmiennie jednym z najlepiej ocenianych i preferowanych. Nieruchomości nie tracą na wartości, dają stały dochód w postaci najmu, którego stawki znacznie wzrosły w ostatnich latach, szczególnie w największych polskich miastach. Dla klienta indywidualnego motywacją jest między innymi chęć zabezpieczenia wolnej gotówki czy obawa przed dalszym wzrostem cen mieszkań na rynku pierwotnym. Często klient wskazuje także na lokatę kapitału oraz poprawę standardu życia. Wśród kupujących lokale mieszkaniowe są oczywiście też tacy klienci, którzy szukają ich dla siebie i swoich rodzin.

Eyal Keltsh, prezes zarządu Grupy Robyg

Sytuacja na rynku nieruchomości mieszkaniowych jest wyjątkowa. Z jednej strony mamy bardzo duży popyt ze strony obywateli Ukrainy, ale także wielu klientów z Polski, którzy chcą kupić mieszkanie i czekają na możliwości finansowania. Z drugiej strony podaż zmniejszają wciąż zbyt wolne procedury administracyjne. Widać jednak, że od początku 2023 roku sytuacja na rynku kredytów hipotecznych poprawia się, co potwierdzają dane BIK (Biura Informacji Kredytowej). Notuje się coraz więcej wniosków kredytowych w porównaniu do grudnia 2022 roku i można zakładać, że trend ten będzie nadal pozytywny w kolejnych miesiącach. W większości banków wzrosła zdolność kredytowa klientów, co pozwala im na bardziej elastyczne decyzje odnośnie zakupu mieszkania. Dlatego wyraźnie widać rosnące zainteresowanie klientów.

Andrzej Gutowski, prezes Ronson Development

Sytuacja na rynku nieruchomości jest dynamiczna z tendencją do zwiększenia liczby zakupów na własne potrzeby mieszkaniowe klientów, którzy wspierają się kredytem. Bodźcem dla części z nich – szczególnie tych ze zgromadzonym już kapitałem, jest zapowiedziany przez rząd program Bezpieczny Kredyt 2 proc. Natomiast wciąż bardzo mocno jest też pobudzona grupa inwestorów, którzy szukają przede wszystkim mieszkań dwupokojowych i kupują je za gotówkę. Oni wciąż dominują na rynku. Przy czym, ewentualna popularność i powodzenie programu Bezpieczny Kredyt 2 proc. może zbliżyć te proporcje do względnej równowagi, a w dłuższej perspektywie – w końcówce tego oraz na początku przyszłego roku, doprowadzić do przewagi klientów kredytowych.

Stan ograniczonej podaży na rynku sprawia, że klienci z kapitałem zdają sobie sprawę, że wejście rządowego programu dodatkowo ją uszczupli, co może przełożyć się na kolejne wzrosty cen. Sądzę, że spodziewane wzrosty są jednym z kluczowych czynników wpływających na zakup mieszkania właśnie teraz.

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home

Zwiększony ruch w naszym biurze sprzedaży wskazuje, że Polacy kupują mieszkania z rynku pierwotnego. Dzisiejsi kupujący to w głównej mierze osoby, które w ubiegłym roku wstrzymywały się z decyzją o finalizacji zakupu do czasu ustabilizowania się sytuacji gospodarczej. Z naszych obserwacji wynika, że sprzedaż mieszkań zaczęła wzrastać, kiedy RPP kolejny raz nie podniosła stóp procentowych, a KNF wprowadziła obniżenie bufora ostrożnościowego przez wyliczaniu zdolności kredytowej przez banki z 5 pkt proc. do 2,5 pkt proc., co umożliwiło wielu osobom otrzymanie kredytu na zakup mieszkania. 

Z pewnością swoje zrobiły także rządowe dopłaty do zakupu pierwszego mieszkania, głównie opcja Bezpieczny Kredyt 2 proc. Już teraz podpisujemy umowy rezerwacyjne lub deweloperskie, pomimo że, skorzystanie z finansowania będzie możliwe dopiero od 1 lipca br. Co więcej, dziś nikt chyba się nie łudzi, że ceny nieruchomości zaczną spadać, dlatego dodatkowym argumentem na przyspieszenie zakupu może być wzrost cen mieszkań w przyszłości. W ujęciu kwartalnym wzrosty te już wynoszą od 3 proc. w Trójmieście, Krakowie i Poznaniu, przez 5 proc. w Warszawie, Wrocławiu i Katowicach, aż po 8 proc. w Łodzi. Dla wielu Polaków czy inwestorów ważniejsze jest zainwestowanie środków, które do tej pory udało im się zgromadzić niż stracić przez spadek siły nabywczej pieniądza.

Cezary Grabowski, dyrektor sprzedaży i marketingu Bouygues Immobilier Polska

Dynamika wzrostu sprzedaży naszych mieszkań w tym roku przekroczyła zakładane przez nas cele. Widzimy, że naszą ofertą są zainteresowani wszyscy klienci, zarówno gotówkowi, jak i ci finansujący kupno z kredytu. Nasze mieszkania odpowiadają również potrzebom singli, a także małżeństw czy rodzin z dziećmi. W pierwszych miesiącach tego roku osoby, które kupowały lokale jako inwestycję, stanowiły 2/3 wszystkich klientów. Ich główną motywacją jest zysk w krótkiej perspektywie czasu opierający się na najmie długoterminowym. Taka inwestycja zostaje następnie sprzedana z zyskiem lub przekazana dzieciom jako docelowe mieszkanie.

Drugą grupą klientów są osoby kupujące mieszkanie na cele własne – to 1/3 nabywców. Wśród obu grup dominują zdecydowanie pary. W pierwszych czterech miesiącach tego roku stanowiły one ponad 61 proc. wszystkich klientów. Pozostałe osoby to jednoosobowe gospodarstwa domowe.

Motywy kupna mieszkania dziś są bardzo róże, bo czynników, które wypływają obecnie na sytuację rynkową jest wiele. Przede wszystkim liczy się świadomość klientów, że rynek ofert mieszkaniowych jest coraz mniejszy, więc im szybciej zdecydują się na zakup, tym będą mieli większą możliwość wyboru mieszkania. Nie bez znaczenia jest również decyzja KNF i zatrzymanie poziomu stóp procentowych, które zachęciły klientów wstrzymujących się do tej pory z kupnem.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

W tej chwili nabywców gotówkowych i kredytowych jest mniej więcej tyle samo. Są to jednak raczej osoby w bardzo dobrej sytuacji finansowej, które dokonują zakupów inwestycyjnych małych lokali lub sporych mieszkań na własne potrzeby. Zauważalne jest to że klienci przestali wierzyć w spadki cen i ruszyli na zakupy. Nie bez znaczenia jest również poprawa możliwości uzyskania kredytu oraz planowany program dopłat do kredytów.

Justyna Hamrol-Wasielewska, dyrektor sprzedaży Eiffage Immobilier Polska

Nasi klienci to głównie inwestorzy, którzy decydują się na zakup w naszych inwestycjach ze względu na prestiżową lokalizację oraz wysoki standard projektów. W pierwszym kwartale tego roku do tej grupy nabywczej należały przede wszystkim osoby, które chciały powiększyć swój portfel inwestycyjny o kolejną nieruchomość oraz osoby decydujące się na zakup lokalu z myślą o swoich dzieciach. Przełom I i II kwartału przyniósł zmianę w strukturze naszych klientów i obecnie 50 proc. nabywców to inwestorzy, a drugie 50 proc. to osoby finansujące zakup mieszkania kredytem. Powodem, dla którego klienci kredytowi niejako powrócili na rynek i znów stali się aktywni jest na pewno program Bezpieczny Kredyt 2 proc. Wielu osobom wzrosła również zdolność kredytowa, co przełożyło się bezpośrednio na ich decyzję o zakupie nieruchomości.

Janusz Miller, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Home Invest

Od początku roku obserwujemy dynamiczny wzrost sprzedaży mieszkań. Jest wiele czynników, które spowodowały taką sytuację. Przede wszystkim uwolnił się skumulowany popyt, który został zatrzymany w ubiegłym roku ze względu na wybuch wojny w Ukrainie oraz podniesienie bufora UKNF przy wyliczaniu zdolności kredytowej. Obecnie widać duży optymizm wśród kupujących. Przede wszystkim obniżony został bufor przy wyliczaniu zdolności kredytowej i rząd zapowiedział program Bezpieczny kredyt 2 proc. Dodatkowo inwestorzy ruszyli na zakupy, gdyż zauważyli wzrosty cen zamiast spadków.  

Wojciech Chotkowski, prezes zarządu Aria Development

Klienci doskonale zdają sobie sprawę z sytuacji na rynku nieruchomości w Polsce. W związku z załamaniem podaży i zamrożeniem wielu projektów ceny mieszkań nie spadają. Wygląda na to, że wstrzymywanie się z zakupem raczej nie będzie dobrą strategią. W naszych inwestycjach 80 procent mieszkań jest kupowanych na własne potrzeby, pozostałe – inwestycyjnie i na wynajem. Do zakupu najbardziej motywuje cena, większy dostęp do kredytu oraz świadomość, że taniej już nie będzie.

Damian Tomasik, założyciel Alter Investment

Na zakup mieszkania mogą sobie pozwolić osoby mające przede wszystkich gotówkę i w tym segmencie klientów realizowane są zakupy w celach inwestycyjnych bądź jako druga nieruchomość w celach wypoczynkowych. W związku z tym, popyt jest na nieruchomości zlokalizowane w centralnych punktach miast bądź miejscach z wysokim popytem na wynajem. Poluzowanie  dostępu do kredytów zwiększa też wolumen sprzedaży w lokalizacjach oddalonych od centrum, ale idealnie nadających się na  pierwsze mieszkanie.

Piotr Ludwiński, dyrektor ds. Sprzedaży i Obsługi Klientów w Archicom

Strukturę grup nabywców mieszkań warto rozpatrywać nie tylko pod kątem danej lokalizacji, ale także konkretnych inwestycji z oferty dewelopera. Oferujemy we Wrocławiu inwestycje centralnie położone w standardzie premium – River Point oraz Browary Wrocławskie. W ich przypadku liczba transakcji zawieranych z klientami indywidualnymi oraz inwestorami jest bardzo zbliżona. Nasze portfolio uzupełniają inwestycje z segmentu popularnego, zlokalizowane poza ścisłym centrum Wrocławia, w ramach których zdecydowanie dominują klienci nabywający mieszkania na własny użytek. Kawalerki lub lokale dwupokojowe, jak i apartamenty o większej powierzchni.

Ciężko jest wskazać jeden czynnik, który w głównej mierze wpływa dziś na podejmowanie decyzji o zakupie mieszkania. Jeśli chodzi o klientów indywidualnych, z całą pewnością popyt kształtują: większa dostępność kredytów hipotecznych, malejąca podaż nieruchomości na rynku, ale także chęć zabezpieczenia środków przed rosnącą inflacją. Z uwagi na zmniejszające się stawki lokat oraz powrót środków zainwestowanych w obligacje skarbowe rok temu, nieruchomości cieszą się popularnością wśród Polaków.



 

DOMPRESS

czwartek, 18 maja 2023

Czy nowe regulacje bankowe i programy rządowe podbiły sprzedaż mieszkań

 Czy w pierwszych miesiącach tego roku wrosła sprzedaż nowych mieszkań? Jaki wpływ na popyt ma obniżenie bufora ostrożnościowego przy wyliczaniu zdolności kredytowej przez banki? Czy zapowiadane, rządowe programy wsparcia przekładają się na wzrost zainteresowania zakupem mieszkań? Czy zmiana warunków udzielania kredytów i propozycje rządu mogą uzdrowić rynek? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

Tomasz Kaleta, dyrektor Departamentu Sprzedaży, Develia S.A.

Mimo że inflacja, jak i stopy procentowe znajdują się wciąż na rekordowo wysokich poziomach oraz nie widać końca konfliktu za naszą wschodnią granicą, wyniki sprzedażowe deweloperów w pierwszym kwartale br. świadczą o poprawie nastrojów po stronie kupujących. Dzięki utrzymywaniu szerokiej oferty sprzedaliśmy w tym okresie 533 mieszkania w porównaniu do 409 lokali, które trafiły do klientów w czwartym kwartale 2022 roku, co oznacza wzrost o 30 procent. 

Na poprawę nastrojów pozytywny wpływ ma zapowiedź uruchomienia rządowego programu Pierwsze Mieszkanie, którego częścią jest Bezpieczny kredyt 2 proc. Obserwujemy duże zainteresowanie tą formą wsparcia i informujemy naszych klientów o możliwości skorzystania z dopłat do kredytu hipotecznego. Klientom zainteresowanym rządową dopłatą w wybranych inwestycjach umożliwiamy zawarcie umowy deweloperskiej z wpłatą 20 proc. wartości mieszkania i terminem do 30 września br. na dopełnienie formalności. W drugiej połowie roku, kiedy program zacznie działać, popyt na mieszkania może ożywić się jeszcze bardziej.

Angelika Kliś, członek zarządu Atal

Zgodnie z przewidywaniami, od marca notujemy zwiększone zainteresowanie naszą ofertą ze strony nabywców. Spodziewamy się, że od wiosny, ze względu m.in. na łagodniejszą politykę banków w kontekście oceny zdolności oraz zapowiedzi nowego rządowego programu wsparcia, sprzedaż będzie wyższa niż dotychczas.

W mojej ocenie, większą rolę w tym ożywieniu odgrywa wspomniany program. Popytowi i rezerwacjom mieszkań z naszej oferty sprzyja także nasz autorski  program Czas na mieszkanie. Umożliwia on klientom wybór mieszkania po obowiązującej cenie i podpisanie umowy deweloperskiej z gwarancją ceny oraz transakcji. Jeżeli z różnych przyczyn klient do 28. września nie otrzyma kredytu, może od umowy odstąpić bez żadnych konsekwencji.

Czy to już czas, aby odtrąbić zakończenie rynkowego dołka? Na deweloperów, którzy mają w ofercie gotowe mieszkania program z pewnością będzie miał pozytywny wpływ. Jednakże przy obecnych stopach procentowych nie spodziewałabym się aż takiego zwiększenia liczby budów u deweloperów, którzy uzależnieni są od finansowania budów przez bank. Deweloper, wiążąc się z klientem, musi zagwarantować mu cenę, a jednocześnie uwzględnić wszelkie ryzyka i koszty, np. wzrost kosztów budowy czy odprowadzenie składki na DFG.

Ponadto, dopasowanie się strony podażowej do nowych okoliczności zajmuje więcej czasu i wiąże się z całym procesem inwestycyjnym. Dlatego ta sytuacja będzie faworyzować dużych deweloperów. Poza programem, do poprawy sytuacji w branży mieszkaniowej przyczyniłoby się także obniżenie stóp procentowych, co jest istotne z punktu widzenia pozostałych klientów, którzy nie „łapią” się na program rządowy – kredyt 2 proc.

Justyna Hamrol-Wasielewska, dyrektor sprzedaży Eiffage Immobilier Polska

Nowy program mieszkaniowy to naturalny stymulator rynku, który w dłuższej perspektywie na pewno poprawi sytuację i zachęci klientów do zakupu. Coraz więcej osób już teraz decyduje się na mieszkanie w naszych inwestycjach, a my wychodząc naprzeciw ich potrzebom, umożliwiamy im ten zakup już po uruchomieniu programu Bezpieczny Kredyt 2 proc.

Pierwszy kwartał tego roku zaczęliśmy bardzo obiecująco i widzimy znaczące wzrosty sprzedaży w porównaniu z ostatnim kwartałem 2022 roku. Nasza premierowa inwestycja w Poznaniu  - Marcelińska 18, okazała się sukcesem sprzedażowym – w tej chwili jest ona wyprzedana w 50 proc. Na Kierbedzia 4 w Warszawie notujemy również wzmożony popyt na dwupokojowe mieszkania do 40 mkw. Dzieje się tak za sprawą klientów, którzy świadomi malejącej oferty na rynku nieruchomości, postanawiają już dziś sfinalizować transakcję.    

Małgorzata Ostrowska, dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Z miesiąca na miesiąc widać wyraźną poprawę, sprzedaż się zwiększa. Nie ulega wątpliwości, że jest to efekt zmian wprowadzanych przez banki, które są wynikiem zrewidowanego podejścia KNF do buforów na zmianę stopy procentowej. Dzięki temu, wielu klientów odzyskało zdolność kredytową, a w naszych inwestycjach w Gdańsku (Osiedle Horizon), Szczecinie (Nad Odrą), Chorzowie (Osiedle Kościuszki) i Pruszkowie (Stacja Centrum) pojawili się nabywcy większych mieszkań na własne potrzeby.

Dla wielu klientów zachętą jest specjalna oferta skierowana do potencjalnych beneficjentów programu Bezpieczny kredyt 2 proc., dzięki której nie odwlekają oni decyzji o wyborze mieszkania do lipca i podpisują z nami umowę już teraz. Jednak do ożywienia rynku, na które czekają wszyscy deweloperzy, niezbędne jest obniżenie stóp procentowych.

Eyal Keltsh, prezes zarządu Grupy Robyg

Wyniki sprzedażowe w pierwszym kwartale 2023 roku są bardzo obiecujące. Widzimy początek pozytywnego trendu na rynku nieruchomości mieszkaniowych, co powinno zostać wzmocnione dzięki rządowym programom oraz coraz lepszej dostępności kredytów. Obecnie prawie 70 proc. klientów kupuje mieszkania za gotówkę, ale i tak popyt jest znaczący.

Z pewnością programy rządowe będą ważnym wsparciem dla klientów i ułatwią im inwestycję we własne lokum. Na przykład program Pierwsze Mieszkanie, który ma pomóc młodym ludziom sfinansować zakup swojego pierwszego mieszkania lub domu czy też Mieszkanie bez wkładu własnego. Wsparciem mogą też być planowane rozwiązania finansowe: tani kredyt z dopłatami rządowymi oraz specjalne konto oszczędnościowe. To ważne, że programy te będą miały tak szeroki zasięg dla osób do 45 roku życia oraz małżeństw, bez limitu ceny za metr kwadratowy. Dzięki temu bardzo szybko nastąpi ożywienie na rynku nieruchomości mieszkaniowych.

Dodatkowym czynnikiem wspomagającym kredytobiorców jest ostatnia decyzja KNF dotycząca złagodzenia oceny zdolności kredytowej. Według decyzji KNF najniższy, minimalny poziom bufora, wynoszący 2,5 punktu procentowego, powinien być stosowany dla kredytów z tymczasowo stałą stopą procentową. To oznacza, że dostępność kredytów wzrośnie.

Bardzo ważne jest też przyspieszenie procedur administracyjnych, czyli wydawania pozwoleń przez samorządy. Czas załatwiania formalności od czasu pandemii mocno się wydłużył. To sprawia, że klienci muszą dłużej czekać na mieszkania, zmniejsza się podaż, a rośnie presja cenowa.

Boaz Haim, prezes Ronson Development

Poprawę nastrojów konsumenckich dostrzegaliśmy już w ostatnich miesiącach 2022 roku, szczególnie w listopadzie i grudniu. Styczeń 2023 roku był już bardzo dobry pod względem wyników sprzedażowych. W pierwszym kwartale tego roku sprzedaliśmy łącznie 233 lokale, co stanowi wynik ponad dwukrotnie lepszy w porównaniu z zeszłym rokiem oraz ponad 50 proc. wzrost względem czwartego kwartału 2022 roku.

Znaczące odbicie rynkowe prawdopodobnie jest związane ze zmianą rekomendacji KNF w zakresie obliczania zdolności kredytowej klientów, kolejnymi decyzjami RPP dotyczącymi nie podnoszenia stóp procentowych, czy też zapowiedziami rządowego programu Bezpieczny Kredyt 2 proc. Duże znaczenie ma też przekonanie inwestorów o korzyściach wynikających z inwestowania na rynku nieruchomości, zarówno pod względem zachowania wartości pieniądza, jak i zysku przy sprzedaży nieruchomości. Spodziewamy się, że pozytywna dynamika utrzyma się także w kolejnych kwartałach 2023 roku.

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home

Spore ożywienie na rynku nieruchomości zauważamy już od grudnia 2022 roku. Aktywność kupujących mieszkania utrzymała się również w pierwszym kwartale br., co spowodowało, że w tym okresie osiągnęliśmy najlepszym poziom sprzedaży lokali od stycznia 2022 roku. Wyraźnie widać, że sprzedaż mieszkań zaczęła wzrastać, kiedy RPP kolejny raz nie podniosła stóp procentowych, a także dzięki nowym wytycznym KNF, według których nastąpiło obniżenie bufora ostrożnościowego przy wyliczaniu zdolności kredytowej przez banki z 5 pkt proc. do 2,5 pkt proc.

Co ciekawe, obecnie notujemy także bardzo wysoką liczbę rezerwacji lokali, co jest związane z rządowym programem „Pierwsze Mieszkanie”. Jeden z jego instrumentów - Bezpiecznym Kredyt 2 proc. rusza co prawda od 1 lipca br., ale już teraz klienci mogą zarezerwować lub kupić mieszkanie korzystając ze specjalnego harmonogramu płatności 20/70/10. Przy podpisaniu umowy rezerwacyjnej klient wpłaca 20 proc., 70 proc. we wrześniu, kiedy dopełni formalności związanych z kredytem w programie, a 10 proc. ceny przy odbiorze lokalu. Otwiera to drogę wielu osobom do własnego M, co przekłada się na większą liczbę rezerwacji mieszkań i sprzedaż lokali.

Cezary Grabowski, dyrektor sprzedaży i marketingu Bouygues Immobilier Polska

Nasze osiedla cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem, a od początku roku notujemy rekordowe wzrosty sprzedaży.  Od stycznia do chwili obecnej mamy ponad 300 podpisanych umów na mieszkania i wiemy, że ta liczba będzie rosła, gdyż nasi doradcy klienta już informują o licznych zapytaniach związanych m.in. z nowym programem mieszkaniowym, ale nie tylko.

Widzimy, że osoby zainteresowane kupnem mieszkania nie wstrzymują się z decyzją do lipca. Decyzja KNF, dotycząca buforu bezpieczeństwa, a także zatrzymanie wzrostu stóp procentowych i powolny spadek inflacji spowodowały, że klienci chcą już teraz kupić mieszkanie. Z naszych obserwacji wynika, że liczba osób finansujących inwestycję z kredytu systematycznie wzrasta i obecnie grupa ta stanowi 20 proc. naszych klientów.

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Wszelkie ułatwienia w nabywaniu mieszkań ze strony instytucji państwa wpływają na ożywienie popytu, w tym zmiana rekomendacji KNF dotycząca sposobu liczenia zdolności kredytowej oraz Program bezpieczny kredyt 2 proc. Od lutego widzimy znaczne ożywienie na rynku. Niebawem uruchamiamy sprzedaż nowego etapu inwestycji Moja Północna i już mamy sygnały od klientów, że są zainteresowani ofertą.

O uzdrowieniu rynku, czy powrocie do względnej normalności trudno jednak mówić. Stabilizacja rynku to równowaga między podażą i popytem. Wówczas ceny są stabilne. Jeśli w czasie ubiegłorocznego krachu sprzedaży ceny nie spadły, oznacza to że podaż jest znacząco za niska. Deweloperzy są w stanie budować więcej, ale potrzebna jest większa dostępność gruntów, uproszczenie procedur, a przede wszystkim nie utrudnianie działalności firmom, co akurat dotyczy wszystkich branż w Polsce.

Marcin Michalec, CEO Okam

Zarówno zgoda UKNF na obniżenie bufora ostrożnościowego przy wyliczaniu zdolności kredytowej, jak i rządowy program Bezpieczny kredyt na 2 proc. wpływają na poprawę nastrojów w sektorze mieszkaniowym, w tym na decyzje zakupowe klientów. Po wielu miesiącach trudnej sytuacji związanej z uzyskaniem kredytów hipotecznych zauważamy ożywienie na lokalnych rynkach mieszkaniowych – w Warszawie, Łodzi i Katowicach, gdzie aktualnie prowadzimy sprzedaż mieszkań i lokali usługowych. Pośród klientów zainteresowanych naszą ofertą są osoby, które czekają na wejście w życie programu rządowego, ale i tacy, którzy “odzyskali” możliwość zakupu własnego mieszkania, dzięki korzystniej wyliczanej zdolności kredytowej.

Piotr Ludwiński, dyrektor ds. Sprzedaży i Obsługi Klientów w Archicom

W pierwszym kwartale 2023 roku zawarliśmy 258 przedwstępnych umów sprzedaży i umów deweloperskich, odnotowując wzrost wolumenu sprzedaży w każdym kolejnym miesiącu. W tym samym okresie przekazaliśmy również 129 lokali. Z całą pewnością na pobudzenie popytu miał wpływ zapowiedziany program rządowy Pierwsze Mieszkanie, który w przypadku wielu klientów był głównym czynnikiem warunkującym podjęcie decyzji zakupowej. Należy mieć świadomość, że rosnące wyniki sprzedażowe są efektem konsekwentnych zmian w sektorach finansowych: spadku rentowności obligacji, oprocentowania lokat, zmian w rekomendacjach nadzoru bankowego prowadzących do stopniowego „odbudowywania” siły nabywczej i zdolności kredytowej. Warto przy tym zwrócić uwagę, że rynek nieruchomości funkcjonuje należycie. Choć wolumen sprzedaży nie osiąga rekordowych wartości, jest skorelowany z oczekiwaniami nabywców, kształtując się na dobrym poziomie.

Damian Tomasik, założyciel Alter Investment

Na rynku zauważamy duże ożywienie sprzedaży od początku roku. Coraz więcej klientów zgłasza się do nas bezpośrednio z zapytaniem o konkretne inwestycje, mimo że nigdzie ich nie ogłaszamy, co pokazuje, jak mała oferta jest obecnie dostępna na rynku oraz determinację klientów w poszukiwaniu wymarzonego mieszkania. Sprzedaż rośnie z miesiąca na miesiąc i mają na to wpływ dwa czynniki. Po pierwsze gotówka, która traci mocno na wartości poprzez wysoką inflację, a  inwestycja w nieruchomości jest doskonałym sposobem  do ulokowania wolnych środków finansowych w celu przeciwdziałania spadkowi ich wartości. Drugim czynnikiem napędzającym obecnie sprzedaż jest obniżenie bufora ostrożnościowego przez banki, co spowodowało  dopływ do rynku wielu osób, które do tej pory nie miały możliwości zaciągnięcia kredytu. Jeżeli natomiast chodzi o „Bezpieczny kredyt 2 proc.”, nie zauważamy na tę chwilę bezpośredniego przełożenia na sprzedaż, mimo szerokiego echa, jakie wywołuje w mediach.

Marek Pawlukiewicz, kierownik ds. komunikacji Aria Development

Przyjęty przez rząd program Bezpieczny Kredyt 2 proc. sprawił, że telefony w biurach sprzedaży znowu dzwonią częściej. Problem w tym, że w lutym i marcu było mniej kupujących, a dużo więcej osób sprawdzających ceny i oglądających. Przez rządowe zapowiedzi programów wielu klientów wstrzymywało się z decyzją o zakupie. Dopiero w kwietniu widzimy wyraźny wzrost popytu i zwiększenie sprzedaży. Rządowe wsparcie na pewno pomaga, ale nie zapominajmy, że obecnie podaż projektów na rynku deweloperskim jest znacznie niższa niż rok temu.



wtorek, 9 maja 2023

Jak wielu obcokrajowców kupuje mieszkania od deweloperów

 Czy wśród nabywców nowych mieszkań są obcokrajowcy? Jak dużą grupę stanowią? Z jakich krajów pochodzą? Jakich mieszkań poszukują? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl.

Eyal Keltsh, prezes zarządu Grupy Robyg

Coraz większy odsetek klientów w obszarze nieruchomości mieszkaniowych stanowią cudzoziemcy, oczywiście głównie obywatele Ukrainy. Po roku od przybycia do Polski, wielu naszych sąsiadów podejmuje decyzję o dłuższym pobycie i chciałoby mieć własne lokum. Obecnie kupują około 20-30 proc. sprzedawanych mieszkań. Poszukują najczęściej mieszkań dla rodzin, dwu i trzypokojowych, choć zdarzają się też klienci zainteresowani dużymi apartamentami.

Karolina Bronszewska, członek zarządu, dyrektor Marketingu i Innowacji Ronson Development

Nasze statystyki sprzedażowe pokazują, że najliczniejszą grupą klientów zza granicy są Ukraińcy oraz Białorusini. Najczęściej kupują mieszkania dwu oraz trzypokojowe w inwestycjach z segmentu popularnego, takich jak warszawskie projekty Ursus Centralny oraz Miasto Moje, a także wrocławska inwestycja Viva Jagodno. Odnotowujemy też transakcje o charakterze stricte inwestycyjnym. Zdarzają się także klienci z krajów azjatyckich, których interesuje głównie segment premium.

Angelika Kliś, członek zarządu Atal

Z naszych danych sprzedażowych wynika, że zakup mieszkań przez obcokrajowców jest znikomy i stanowi około 3-5 proc. wszystkich transakcji. Wybierają najczęściej mieszkania dla siebie. W zależności od środków, jakimi dysponują są to lokale dwu i trzypokojowe, rzadziej czteropokojowe. Wśród nabywców większość stanowią Ukraińcy. Kupujący to przeważnie osoby w średnim wieku. Zdarzają się również małżeństwa mieszane, kiedy jeden z partnerów jest pochodzenia polskiego, a współmałżonek najczęściej z kraju europejskiego.

Cezary Grabowski, dyrektor sprzedaży i marketingu Bouygues Immobilier Polska

Mieszkania w naszych osiedlach kupują obcokrajowcy głównie z Ukrainy. Biorąc pod uwagę liczbę podpisanych obecnie umów, od początku tego roku, widzimy, że stanowią oni jednak niewielki odsetek naszych klientów.

Michał Witkowski, dyrektor ds. sprzedaży Lokum Deweloper S.A.

Zarówno we Wrocławiu, jak i Krakowie część naszych klientów stanowią osoby zza granicy. Dominują wśród nich obywatele Ukrainy, którzy najczęściej kupują rodzinne lokale o większych metrażach, z zamiarem zamieszkania w nich na stałe lub przynajmniej przez kilka lat. Nasza oferta spotyka się też z zainteresowaniem nabywców z Niemiec, Włoch czy innych krajów Europy Zachodniej. Są to głównie zakupy inwestycyjne mniejszych nieruchomości, kawalerek lub dwupokojowych lokali, położonych jak najbliżej centrum miasta. W mniejszym stopniu podpisujemy również umowy z klientami z dalszych zakątków świata, jak choćby z USA czy państw azjatyckich. W większości są to osoby poszukujące lokum w Polsce w ramach mieszanych małżeństw, np. polsko-amerykańskich.

Małgorzata Ostrowska, dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.

Zdarzają się klienci zza granicy, ale są to głównie osoby, które wyjechały na jakiś czas z kraju i mają w planach powrót. W pięknie położonych przy szczecińskich bulwarach apartamentach Nad Odrą mieszkania kupują Polacy mieszkający w Szwecji, Danii czy Niemczech. Większe lokale kupują zwykle dla siebie, ale są też klienci, którzy wybierają małe mieszkania w celach inwestycyjnych. W inwestycji Stacja Centrum w Pruszkowie oraz Horizon w Gdańsku nabywcami są osoby, które przyjechały z Ukrainy. 

Piotr Ludwiński, dyrektor ds. Sprzedaży i Obsługi Klientów w Archicom

W gronie naszych klientów są przede wszystkim Polacy, jednak niejednokrotnie są to  również obywatele innych europejskich krajów. Najliczniejsza grupa inwestorów to obywatele brytyjscy, ale w ostatnim okresie odnotowujemy też przykłady inwestorów z Izraela. Rynek inwestycyjny ponownie się odnawia, a kupujący wybierają typowe mieszkania o charakterze inwestycyjnym. W przypadku obcokrajowców zakup na własny użytek nieruchomości z naszej oferty ma charakter incydentalny.

Marek Pawlukiewicz, kierownik ds. komunikacji Aria Development

Wśród naszych klientów zagranicznych dominują osoby z Ukrainy. Kupują głównie mieszkania jedno i dwupokojowe. 

Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic

Obecnie nie obserwujemy wzmożonego zainteresowania zakupami w naszych inwestycjach ze strony obcokrajowców.

Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home 

Polski rynek nieruchomości coraz śmielej zdobywają cudzoziemcy. Najchętniej kupują mieszkania tam, gdzie najłatwiej jest o pracę, czyli w dużych miastach jak Warszawa, Kraków, Wrocław, Łódź i Poznań. Według naszych statystyk największą grupą nabywców – cudzoziemców, którzy kupują mieszkania w inwestycji Miasteczko Jutrzenki, stanowią obywatele Ukrainy. W 2022 roku liczba transakcji gwałtownie wzrosła w porównaniu z rokiem 2021, co jest wynikiem trwającego konfliktu w Ukrainie i osiedlania się na stałe w Polsce naszych wschodnich sąsiadów. Znacząco wzrosły także transakcje z udziałem obywateli Białorusi. Co ciekawe, coraz większą grupę cudzoziemców stanowią obywatele Indii. Obcokrajowcy najczęściej wybierają kompaktowe lokale dwupokojowe do 44 mkw. lub mieszkania pod inwestycje.

Marcin Michalec, CEO Okam

Naszymi klientami są w większości Polacy. W każdym z projektów mieszkaniowych odnotowujemy zainteresowanie nabywców spoza naszego kraju. W ostatnich latach wśród zagranicznych klientów znalazły się osoby z Ukrainy, Izraela, ale też krajów azjatyckich. Wynika to z rosnącej liczby cudzoziemców, wiążących swoją przyszłość z Polską. W przypadku naszych wschodnich sąsiadów, ich udział znacząco wzrósł od wybuchu konfliktu.  



DOMPRESS