Czy zapowiadane dalsze obniżki stóp procentowych i coraz wyższa inflacja może mieć wpływ na ceny mieszkań? Co będzie miało największe znaczenie dla zmiany stawek cenowych na rynku mieszkaniowym? Sondę przeprowadził serwis nieruchomości dompress.pl
Mirosław Kujawski,
członek zarządu Develii
Potencjalne, kolejne
obniżki stóp procentowych bez wątpienia będą wspierać popyt. Niższe stopy
procentowe to niższy koszt kredytu, jak również większa zdolność nabywcza
klientów. Dodatkowo widzimy sporą aktywność klientów inwestycyjnych chcących
ochronić swój kapitał przed rosnącą inflacją. Obecnie średnie oprocentowanie
lokat jest znacznie niższe niż 1 proc. przy
inflacji, która w ostatnich miesiącach kształtowała się na poziomie około 3
proc. Z uwagi na brak alternatywy, zakup mieszkania wydaje się być najlepszym
rozwiązaniem.
Jednocześnie od kilku
kwartałów liczba inwestycji wprowadzanych na rynek systematycznie spada. Wynika
to m.in. z mniejszej liczby wydawanych pozwoleń na budowę i z ograniczonej
ilości gruntów.
W minionym roku ceny
mieszkań ustabilizowały się. Patrząc jednak na dane sprzedażowe za IV kw. 2020
roku i problemy z nową ofertą nie można wykluczyć wzrostu cen mieszkań w tym
roku. W dużym stopniu będzie to zależeć od rozwoju pandemii.
Zbigniew Juroszek, prezes
Atal
W mojej opinii,
znaleźliśmy się obecnie w sytuacji, gdy wchodzimy w stały cykl charakteryzujący
stabilne kraje europejskie, który skutkuje wzrostem cen mieszkań na poziomie
3-4 proc. rocznie. Takiej sytuacji spodziewam się przez kilka najbliższych lat.
Choć zmiany w otoczeniu rynkowym mogą oczywiście wpływać na ceny mieszkań.
Bartosz Kuźniar, prezes
zarządu Lokum Deweloper S.A.
Niskie stopy procentowe
przekładają się na realne ujemne oprocentowanie lokat oraz niskie koszty
kredytowania zakupu nieruchomości, wspierając popyt. Zakup mieszkania to
bezpieczna lokata kapitału, stabilna forma inwestowania oszczędności, co w
dobie rosnącej inflacji jest rozsądnym zabezpieczeniem przed spadkiem wartości
posiadanych środków. Jednocześnie, z uwagi na coraz mniejszy zasób dostępnych
gruntów pod zabudowę mieszkaniową, stale podnoszone wymagania techniczne oraz
wydatki na energię i wynagrodzenia koszty realizacji mieszkań wciąż rosną, co
naturalnie wymusza podwyżkę ich cen.
Małgorzata Ostrowska,
dyrektor Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction Holding S.A.
Obniżki stóp procentowych
mogą wpłynąć na wzrost popytu na mieszkania kupowane w celach inwestycyjnych,
gównie z myślą o wynajmie. Stały, stabilny zysk i wzrost wartości lokali
skłaniają do zakupu na przykład mikroapartamentów, które są idealne do pracy
albo do zamieszkania dla młodej osoby. Z transakcji inwestor może odzyskać 23
proc. VAT. Wśród kupujących mieszkania w tym celu jest coraz większa grupa
klientów „gotówkowych”. Wzrost inflacji prawdopodobnie wpłynie na wzrost popytu.
Można zatem spodziewać się, że ceny mieszkań będą stopniowo rosły. Na wzrost
cen w perspektywie najbliższych miesięcy, mogą mieć także wpływ ograniczenia
podażowe. Z uwagi na spadek liczby pozwoleń na budowę wydanych w 2020 roku i
coraz bardziej ograniczoną dostępność gruntów, pula mieszkań w ofercie
deweloperów maleje. Niemniej, rynek oceniam jako ustabilizowany.
Cezary Grabowski,
dyrektor sprzedaży i marketingu Bouygues Immobilier Polska
Tak, te czynniki będą
miały wpływ. Ceny prawdopodobnie będą nadal rosnąć, ale w mniejszym tempie niż
miało to miejsce we wcześniejszych latach. Prognozujemy, że ceny w 2021 roku
wzrosną o około 5 proc. Z danych rynkowych wynika, że w roku 2020, mimo
trudnego dla wszystkich okresu pandemii, ceny wzrosły w większości miast o
kilka procent. Ewentualne obniżenie stóp procentowych powinno utrzymać tę
tendencję. Mieszkania będą droższe, ale kredyty hipoteczne tańsze, więc popyt
utrzyma się na wysokim poziomie.
Należy pamiętać, że stopy
procentowe i tak mają już historycznie niskie wartości, więc trzymanie kapitału
na lokatach bankowych jest de facto stratą. Jeśli dołożymy do tego inflację,
nie powinien dziwić rekordowy odpływ pieniędzy z banków. Te pieniądze będą musiały
zostać gdzieś ulokowane, a naturalnym wyborem są nieruchomości.
Sebastian Barandziak, prezes
zarządu Dekpol Deweloper
Rynek
trójmiejski, na którym skupia się Dekpol Deweloper charakteryzuje się
systematycznym wzrostem cen mieszkań. Atrakcyjna lokalizacja, rozwinięta
komunikacja, a także wspaniałe walory turystyczne naszego regionu, zapewniają
duże zainteresowanie ze strony klientów. W efekcie zakładamy, że ceny lokali
będą utrzymywać się na podobnym poziomie, a w najlepszych lokalizacjach
Trójmiasta nadal będą rosły.
Monika Perekitko, członek
zarządu Matexi Polska
Nie sadzę by zmiany stóp
procentowych, nawet jeśli ostatecznie ulegną dalszemu obniżeniu, znacząco
wpłynęły na ceny mieszkań czy kredytów. Możliwości dalszego obniżania kosztu
pieniądza nie są już bardzo duże i sądzę że ewentualne zmiany będą niewielkie i
spodziewamy się raczej długofalowej stabilizacji w tym zakresie.
Edyta Kołodziej, dyrektor
sprzedaży i marketingu Nickel Development
Niskie stopy procentowe
to silny bodziec, wspierający popyt na mieszkania. Dlatego sprzedaż mieszkań
nie spada. Nie ma też powodów by prognozować, że w najbliższym czasie zmienią
się ceny ofertowe. Sytuacja na rynkach zachodnich pokazuje nam, że choć wzrosty
cen nieruchomości są mniejsze niż w 2019 roku to jednak nadal mówimy o
tendencji wznoszącej. W Polsce nie odnotowaliśmy ani spadku cen gruntów, ani
usług budowlanych, dlatego spadek cen nieruchomości w bieżącym roku jest mało
prawdopodobny.
Joanna
Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Robyg SA.
Sądzę, że ceny mieszkań w
2021 roku nie będą spadać. W niektórych lokalizacjach nawet wzrosną.
Spodziewamy się raczej ustabilizowania cen, ale nie ich spadku. Klienci szukają
coraz lepszych projektów, z balkonami i tarasami w dobrych lokalizacjach.
Oczekują dobrze zaprojektowanych mieszkań, by w razie potrzeby korzystać z nich
także w ramach pracy zdalnej. Doceniają też wsparcie w obszarze procedur
kredytowych, przyspieszenia i ułatwienia możliwości otrzymania kredytu. Dlatego
mamy specjalne umowy z bankami, aby zrealizować te oczekiwania.
Agata Zambrzycka, dyrektor
ds. Sprzedaży i Marketingu Aria Development
Niskie stopy procentowe wspierają popyt na mieszkania, gdyż polepszają zdolność kredytową klientów, którzy korzystają z kredytów hipotecznych. Zwiększają również atrakcyjność inwestycji w mieszkania na wynajem w porównaniu z lokatami bankowymi. Ponadto, stopy procentowe niższe od inflacji zachęcają osoby obawiające się utraty wartości ich oszczędności do relokacji środków na rynek nieruchomości i zakupu mieszkań. Jednakże referencyjna stopa procentowa jest obecnie na bardzo niskim poziomie i niewielka jej obniżka nie będzie miała tak dużego wpływu na rynek, jak zmiany ubiegłoroczne. Liczymy, że klienci, którzy chętnie korzystają z kredytów hipotecznych, będą w dalszym ciągu zainteresowani naszymi projektami.
Zuzanna Należyta,
dyrektor ds. handlowych w Eco Classic
Ceny mieszkań są
wypadkową podaży i popytu. Wszystko wskazuje na to, że podaż nowych mieszkań w
2021 roku znacząco się nie zmieni. Szacujemy natomiast, że nieco wzrośnie
poziom zainteresowania.
Oprocentowanie lokat
bankowych i poziom inflacji w 2020 roku sprawiły, że trzymanie środków w banku
oznaczało utratę ich wartości. Polacy wycofali z lokat blisko 80 mld zł i
naturalnie te środki w jakimś stopniu trafiły na rynek pierwotny. Niski poziom
oprocentowania kredytów był z kolei zachętą do skorzystania z tego źródła
finansowania. Według szacunków, w kwietniu i maju ubiegłego roku ilość
udzielanych kredytów hipotecznych spadła odpowiednio o 20 i 28 proc. r/r. natomiast
we wrześniu i kolejnych miesiącach pojawiło się już znaczące ożywienie i powrót
do ilości umów kredytowych zawieranych w analogicznym okresie 2019 roku.
Przewidywania na 2021
wskazują na utrzymujący się poziom inflacji w granicach 2,6-3 proc., więc utrzymanie obecnego poziomu
oprocentowania lub ewentualne dalsze obniżki stóp procentowych przyniosą dalszy
wzrost zainteresowania ochroną wartości kapitału poprzez inwestowanie m. in. w
nieruchomości.
Janusz Miller, dyrektor
ds. sprzedaży i marketingu Home Invest
Przewidujemy, że ceny
mieszkań mogą mieć nadal tendencję wzrostową, ponieważ istnieje zależność, że im
tańsze są kredyty tym droższe mieszkania i odwrotnie. Poza tym, wzrost inflacji
spowoduje, że klienci jeszcze chętniej będą inwestować środki w zakup mieszkań.
Nieruchomości są jedną z najbezpieczniejszych form lokowania kapitału i
skuteczną ochroną przed utrata wartości pieniądza.
Sylwester Śniadecki, prezes Śniadecki Development i Śniadecki Investment Group
Naszym
zdaniem trudno jest jednoznacznie określić, jak ceny będą kształtowały się w
związku z dalszymi obniżkami stóp procentowych. Przewidujemy, że pozostaną na
obecnym poziomie lub odnotują nieznaczny wzrost w drugiej połowie bieżącego
roku. Wszystko zależy jednak od tego, jak rynek będzie reagował na konsekwencje
stagnacji gospodarczej trwającej od marca 2020.
Autor: dompress.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz